Autor |
Wiadomość |
sep
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 8:57, 17 Mar 2006 |
|
To tak, zamieszczam tu opo, ktore tak wlasciwie nie jest moje, ale Evi prosila mnie zebym je tu zamiescila.. A raczej ja chcialam je tu zamiescic xD
w ogole, Evi ma cos z netem i nie wchodzi..
macie..
Glosny krzyk obudzil Kate z glebokiego snu.
- TO znowu tu bylo! - slyszala poddenerwowane glosy, krzyczace cos nerwowo. Podniosla soe. Porazil ja blask slonca przebijajacego sie przez liscie drzew obrastajacych cala dzungle. Zaslonila oczy reka, po czym szybko wstala. Wokol niej biegali podekscytowani ludzie. Postanowila, ze pobiegnie tam gdzie wszyscy.
- Jack?! Co sie stalo?! - zlapala Jacka za reke. Mezczyzna wygladal na bardzo smutnego. Kate zmarszczyla oczy, o co moze chodzic? W jej glowie roilo sie mnostwo pytan. Nie mogla zadac ich wszystkich.. Otwierala usta, by zadac pytanie, ktore wydawalo jej sie najrozsadniejsze xD gdy Jack przylozyl jej palec do ust. Delikatnie przyciagnal ja ku sobie i pocalowal.
Kate stala wryta w ziemie. Co on sobie wyobraza?! Na moment caly swiat przestal dla niej istniec. Jack wiedzial co Kate chce powiedziec wiec sam zaczal:
- Zrobilem to, bo nie wiem czy jeszcze bede mial okazje - powiedzial przybitym glosem i odsunal sie na bok, tak, ze Kate zobaczyla nad czym gromadza sie wszyscy ludzie. A raczej nad kim..
Przed wejsciem do jaskini lezalo pokiereszowane cialo Locke'a. Kate stala nieruchomo, nie wiedziala co robic..
Spojrzala na Jacka, ten pakowal nerwowo plecak.
- Gdzie Ty sie wybierasz?! - krzyknela do niego.
- Nie wiesz jeszcze wszystkiego. To cos.. Uprowadzilo Sawyera. Nie ma go tu, wczoraj caly dzien byl z Lockiem.
Do oczu Kate gwaltownie naplynely lzy.
- Ide z toba - powiedziala stanowczo.
- Nie ma mowy, to niebezpieczne - nie mogl spojrzec jej w oczy, przeszedl kolo niej i podszedl go Michaela. Szeptali cos przez chwile nerowo i po chwili obydwoje ruszyli wglab dzungli.
no! |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Tivox
Z Mrocznego Terytorium
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu:D
|
Wysłany:
Pią 11:49, 17 Mar 2006 |
|
zawaliste trzeba to wyslac do scenarzystow |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
sep
Administrator
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 1:10, 18 Mar 2006 |
|
***
- Lot 815?
- Tak, moglaby sie pani pospieszyc? - mezczyzna wyjal cos z kieszeni kurtki. Oczy recepcjonistki roszerzyly sie i natychmiast wydala bilet szeryfowi.
- No malutka - zwrocil sie mezczyzna do kobiety stojacej obok niego - niedlugo koniec Twojej wolnosci - powiedzial zgryzliwie. Kate popatrzyla na niego ze wzgarda i wysrzarpela sie z usciku.
- Zostaw mnie - syknela. Mezczyzna zaprowadzil ja na kanape, by mogli spokojnie poczekac na samolot. Kate obserwowala przez chwile jakiegos grubasa, ktory biegal w ta i z powrotem, lecz musiala przerwac panujaca cisze.
- Cieszysz sie prawda? - powiedziala nie patrzac na znienawidzonego mezczyzne.
- Oczywiscie, ze sie ciesze. Lepsza Kate w garsci niz Kate na dachu - powiedzial i zachichotal ze swojego kawalu. Kobieta przewrocila oczami.
- Przepraszam, czy panstwo tez czekaja na lot 815? - zapytala ich ciazarna kobieta. Mogla miec na oko 20 lat. 'Przed nia cale zycie, a przedemna? Paka?' - snula rozmyslania w glowie Kate.
- Tak my tez. Cos jeszcze? - zapytal sie szeryf. Dziewczyna popatrzyla na niego spodelba
- Nie, dziekuje! - prychnela i odeszla taszczac wielka walizke i mruczac cos pod nosem.
- Musisz byc dla wszystkich taki wredny? - spytala Kate.
- Wystarczy ze ciebie jeszcze nie zabilem. a uwiez moglbym to zrobic - powiedzial wsciekly. Z megafonow dalo sie wreszcie uslyszec: Lot 815, sektor 23. Kate nawet nie chciala spojrzec na mine szeryfa. Wiedziala, ze 23 kojarzy mu sie z ustalona przez niego wygrana za zlapanie uciekinierki.
***
Kate siedziala z ta sama ciezarna kobieta, przy brzegu plazy. Wpatrywaly sie w zachod slonca.
- Martwisz sie o Sawyera, prawda? - zapytala niesmialo. Kate bardzo ja lubila, byla spontaniczna, a zarazem zawsze wiedziala jak sie zachowac. Calkowite przeciwienstwo jej. Claire napewno nie zabilaby czlowieka.. Wlasnego ojca..
- Yhmm - burknela cicho. Nie chciala o tym rozmawiac.. Myslala, ze znalazla tu szczescie, obok Sawyera, a teraz on przepadl bez wiesci..
- Nie martw sie, wszystko bedzie dobrze - Kate spojrzala sie na nia. Na jej policzku widniala wielka blizna. Rana po walce z tym czyms.
- Sluchaj, jak to sie dokladnie stalo? Bylas w jaskiniach prawda? Czyli tam gdze Locke. Widzialas cos podejrzanego? - zapytala ja.
- Nie.. ja... spalam - powiedziala Claire odwracajac wzrok. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Tivox
Z Mrocznego Terytorium
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu:D
|
Wysłany:
Sob 3:12, 18 Mar 2006 |
|
bardzo fajne to moglo by sie wydarzyc w serialu |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Avy
Na Czarnej Skale
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mała dziura zwana: Lipsko
|
Wysłany:
Sob 8:50, 18 Mar 2006 |
|
spoko |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
kate12
Mieszkaniec plazy
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bezludna Wyspa
|
Wysłany:
Śro 20:44, 22 Mar 2006 |
|
Fajne!
Czekam na ciąg dalszy |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
Shifty
Mieszkaniec jaskin
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Przerzeczyn Zdrój
|
Wysłany:
Pią 7:58, 24 Mar 2006 |
|
No fajnie to Evy napisała, ale do scenarzystów to przesada. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
charlotte
Mieszkaniec plazy
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 20:39, 24 Mar 2006 |
|
super ..... wreszcie nie było by loka nie no joke
Bardzo fajnie |
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group ::
FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie HST (Hawaje)